konno brzegiem morza

Konno brzegiem morza

Czego można oczekiwać w trakcie przejażdżki konnej po plaży

Na naszych obozach wyjeżdża się w tereny. Głównie, co wyjaśnialiśmy Wam w tym wpisie (klik klik). Oczywiście najbardziej wyczekiwaną wyprawą jest ta na plażę. Konno brzegiem morza to synonim obozu jeździeckiego w Ustce. Jeśli na końskim grzbiecie jeszcze nie plażowaliście to posłuchajcie, czego możecie się spodziewać na obozie Trotter.

Zasady konnego plażowania

Wyjazd na plażę różni się od terenowej wycieczki po lasach i łąkach. Dlaczego? Bo i nas, organizatorów i Was, uczestników obozu obowiązują na plaży inne zasady niż w lesie. Przede wszystkim na ustecką plażę nie możemy wjeżdżać o dowolnie wybranej porze. Ze względu na spokój plażowiczów wypoczywających na plaży w upalne letnie dni Urząd Morski zezwala na konny wjazd na plażę przed godziną 9 rano i po godzinie 18 wieczorem. Zazwyczaj wybieramy się na plażę wieczorem, ale grupy obozowiczów nie protestują nawet, gdy ranny teren wymaga od nich wstania o 6-stej. W wakacje o 6 rano, czujecie to? I naprawdę warto! Oprócz wyznaczonych godzin „plażowania” z końmi musimy też pamiętać o sprzątaniu plaży zanieczyszczonej po przejściu kilkunastu rumaków. Zazwyczaj w ślad za grupą jeźdźców wysyłamy na plażę „ekipę sprzątającą” – obozowiczów, którzy z opiekunem dojeżdżają samochodem i teoretycznie powinni zająć się zbieraniem obornika z linii brzegowej. Praktycznie natomiast ekipa ta jest tak zajęta fotografowaniem koleżanek na koniach, że zapomina o obowiązku J Aby nie przeciążać ekipy sprzątającej instruktor zazwyczaj kręci się po lesie, by zbędny balast konie zostawiły tam, użyźniając ściółkę leśną, ale i tak zdarzy się taki złośliwiec wśród naszych rumaków, który przetrzyma pod ogonem kilka pączków, by wywalić je beztrosko na plażowy piasek.

 

Na plaży poruszamy się tak, by nie stwarzać zagrożenia dla plażowiczów. Musicie wiedzieć, że nasze konie są doświadczone w plażowaniu i spokojnie reagują na parawany, koce, gwar, wysoką falę. Zawsze jednak trzeba zachować czujność – plaża to nie las. Jeśli galop to w ładnym szeregu, bez zrywania szyku.  I koniecznie piękna, prawidłowa postawa na koniu i  uśmiech na twarzy – w końcu wszędzie wokoło jest mnóstwo paparazzich! Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile zdjęć zrobią Wam spotkani na plaży ludzie! Obecnie, gdy niemal każdy ma przy sobie telefon z aparatem będziecie na plaży prawdziwymi celebrytami! Czujcie się jak na ściance i pozujcie – nasze konie to eleganckie stworzenia i nie można robić im obciachu siedząc zgarbionym!

Kąpiel morska z koniem

Spacer morskim brzegiem jest dla naszych koni okazją do ochłodzenia nóg i ścięgien po leśnych kłusach i galopach. Nie brońcie im tego i wprowadzajcie je do wody.  Pamiętajcie też, że w gorące letnie dni morska kąpiel jest dla naszych koni ogromną pokusą. Jeśli nie chcecie, by koń położył się razem z Wami w wodzie to pilnujcie go! Stanie w miejscu, grzebanie nogą, rozchlapywanie fal to sygnał, że koń planuje się ochłodzić. Wzmocnijcie działanie pomocy, uruchomcie zdecydowaną łydką i do przodu! Żeby się położyć, koń musi stanąć. Nie rzuci się w fale klękając w galopie, bez obaw. Są jednak tacy obozowicze, którzy uwielbiają takie nagłe kąpiele. I choć jest z tym sporo śmiechu, to jednak nie jest to ulubiona rozrywka instruktora – woda morska bardzo niszczy siodło i jeździecki sprzęt. Jeśli jednak taka kąpiel Wam się przydarzy to pamiętajcie, by po zejściu z konia od razu złapać wodze. Inaczej może się okazać, że konik będzie przed Wami uciekał. Zabawa w berka z koniem to w sumie nic fajnego…

Nie zdziwcie się też, gdy koń postanowi napić się morskiej solanki. Nie jest to ani zdrowe, ani gaszące pragnienie. A jednak nasze konie często wyciągają szyję, by posmakować i upewnić się, że dziś też woda jest słona. Czasem tylko płuczą pyski i rozchlapują wodę łbem dla ochłody, ale zdarza im się łykać. Lepiej to ukrócić.

Zapraszamy do rezerwacji miejsc na obozie jeździeckim – poznajcie urok nadmorskiego spaceru na grzbiecie konia!

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *