jazda konna w terenie

Jazda w terenie

Co musicie wiedzieć przed obozem jeździeckim w naszej stajni?

Stało się standardem w naszej stajni, że podczas obozów jeździeckich najczęstszą formą konnej rekreacji są wyjazdy w teren. Zazwyczaj grupy decydują o tym w demokratycznych wyborach – i zdecydowana większość obozowiczów optuje za jazdą w terenie, odpuszczając treningi na padoku. Motywują nam to krótko: „ Cały rok trenujemy na ujeżdżalniach, wakacje to nie czas na ćwiczenia!”. I my się zgadzamy z wolą większości, więc wyjazdy w teren królują w obozowej rzeczywistości. Zdarzają się nam osoby świetnie jeżdżące, które przed wyjazdem w teren mają tzw. „cykora”. Dlaczego? Bo jeżdżąc na co dzień w swoich stajniach, często zlokalizowanych w wielkich miastach, takiej możliwości jak wyjazd w teren nie mają i nie są z tą formą zaznajomieni. Co musicie więc wiedzieć przed wyjazdem w teren w naszej stajni?

Przede wszystkim musicie zrozumieć, że dla naszych koni wyjazd w teren to „chleb powszedni”. One są świetnie do tego przygotowane – łąki, pola i plażę znają na wylot i są już odczulone na najczęstsze terenowe strachy – nie boją się psów, plażowych parawanów, torebek foliowych, rowerów, psów itp. Są przyzwyczajone do ruchu ulicznego, spokojne i opanowane. Wasze zadanie to im nie przeszkadzać.

Jazda w terenie związana jest z ustawieniem grupy w grzeczny szereg. Absolutnie zabronione jest wyprzedzanie, zmiany ustalonej przez instruktora kolejności i samowolne zmiany tempa tzn. np. wstrzymywanie konia i dogalopowywanie do grupy. Podczas jazdy w terenie macie okazję ćwiczyć swoją równowagę i balans. Wjazdy na pagórki, zjazdy z górek, uchylanie się przed nisko wiszącymi gałęziami drzew to świetne ćwiczenie dosiadu! Do tego dochodzi częsta zmiana podłoża – piaszczyste dukty idealne na trenowanie ćwiczebnego kłusa, kałuże i leżące często na drogach konary, twarde ubite drogi, które pokonujemy stępem. I oczywiście galop! Najczęściej prowadzony na szerokich leśnych duktach oraz, rzecz jasna plaży. Plaża ustecka często może kusić do ścigania się – szeroka przestrzeń, umożliwiająca wyprzedzanie, aż się prosi o wyciągnięcie kroku. Nie róbcie tego jednak z uwagi na innych uczestników wyjazdu. Nie każdy czuje się komfortowo przy zbyt szybkiej prędkości, a instruktor na koniu czołowym będzie tę prędkość zwiększał stopniowo, by dać wszystkim szanse oswojenia się z pędem i sypaniem piachem w oczy przez tylne kopyta poprzedzającego konia.

Jeżeli cokolwiek Was w terenie przerazi to nie wstydźcie się złapać końską grzywę i przytrzymać dla lepszej równowagi. I meldujcie instruktorowi, jeśli czujecie się niepewnie – dostosuje on rytm i tempo do Waszych możliwości, aż Wasza pewność siebie się poprawi.

A zresztą – po co pisać Wam o terenowych atrakcjach. Przyjedźcie sami i sprawdźcie na własnej skórze ile frajdy dają takie wycieczki! Zapraszamy na letnie obozyrezerwujcie miejsca, bo może ich zabraknąć i ominie Was morska kąpiel w bryczesach!

A o tym jak nasze konie bezpiecznie kąpią uczestników obozów jeździeckich w morskiej wodzie przeczytacie już wkrótce!

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *